Anna Dereszowska mierzy się z chorobą córki, o czym otwarcie opowiedziała w Senacie. Teraz przypomniała własne słowa, by nagłośnić kwestię zdrowia psychicznego. – Zwracanie się o pomoc nie jest oznaką słabości! – podkreśliła aktorka, która w trakcie wystąpienia pożaliła się na publiczną służbę zdrowia. Na mównicy nie mogła powstrzymać emocji.

Anna Dereszowka prywatnie

Anna Dereszowska jest popularną aktorką, a prywatnie – mamą trójki dzieci, w tym 16-letniej Leny. Dziewczyna w dzieciństwie zmagała się z poważną wadą wzroku, później zdiagnozowano u niej chorobę Hashimoto. Gwiazda filmu “Lejdis” jakiś czas temu ujawniła mediom również fakt, że nastolatka mierzyła się także z zaburzeniami depresyjnymi. Więcej o kłopotach córki powiedziała 3 września podczas wizyty w Senacie na konferencji “MówMY o zdrowiu psychicznym młodych ludzi”. Przeszło miesiąc później, a dokładnie 10 października, kiedy to przypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, udostępniła fragment swojego przemówienia. Nie brakowało emocji i z trudem powstrzymywanych łez.

Anna Dereszowska z trudem powstrzymuje łzy

Anna Dereszowska już na początku przemowy wspomniała o chorobie córki i tym, że nastolatce udało się pokonać chorobę. Aktorka ujawniła, że w procesie leczenia rozczarował ją brak wsparcia ze strony państwa, a 16-latka leczyła się prywatnie. Dereszowska powiedziała:

Staję przed państwem jako mama szesnastolatki, która dwa lata temu mierzyła się z depresją. Na szczęście nam się udało. (…) Jako mama, szukając pomocy w systemie zdrowotnym, zderzyłam się ze ścianą. Tej pomocy nie mogliśmy uzyskać. Na szczęście w dużym mieście, w Warszawie, udało nam się znaleźć pomoc prywatną. Na czas zdążyliśmy.